Mnogość platform mobilnych z wolna przytłacza młodych programistów. Niezależnie od wieku i doświadczenia - wszyscy marzymy o tworzeniu rozwiązań działających dobrze i jednakowo na każdej platformie sprzętowej jak i softwarej. Nie inaczej sprawa ma się w przypadku tworzenia aplikacji webowych. Bardzo często problem polega na bardzo drobnych, lecz dokuczliwych różnicach w implementacjach przeglądarek na różne platformy. Osobiście spotkałem się ostatnio z takim problemem w Safari na iPadzie. Zastanawiałem się przez dłuższa chwilę jak przeanalizować dobrze działanie strony na tablecie z jabłkiem. Safari na iPadzie nie dostarcza (a przynajmniej nie udało mi się takiej opcji znaleźć) konsoli JavaScript ani podglądu drzewa dom, tak więc moje opcje były dosyć ograniczone... do czasu uświadomienia sobie, że jest coś takiego jak Firebug Lite. Sam Firebug nie raz i nie dwa uratował mi życie przy tworzeniu aplikacji. Problem pojawił się w momencie osadzenia go na stronie - nie mogłem zmienić w danej chwili źródła strony, tak więc zwykłe osadzenie skryptu nie było możliwe. Chwile spędzone z Google jak zwykle okazały się bezcenne.
Post Paula Horowitza Run Firebug on iPad and iPhone opisuje dokładnie wszystko, co należy zrobić, aby móc korzystać z dobrodziejstw Firebug na tabletach i smartphone'ach. Całość sprowadza się do... utworzenia zakładki w przeglądarce! Chociaż wydajność tego rozwiązania nie powala (skrypt potrzebuje chwili żeby się załadować) lecz daje elastyczność momentu, w którym chcemy z niego skorzystać - w dowolnej chwili włączamy przygotowaną wcześniej zakładkę, zamiast ładować Firebuga razem z całą stroną. Jak dla mnie idealnie rekompensuje to czas ładowania.
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że komuś przyda się to rozwiązanie.
Pozdrawiam i do następnego razu!